W końcu skończył rozmawiać i podszedł do nic h.- Witaj Brookie.- powiedział i nie byłby sobie gdyby nie pocałował ją chociaż w policzek na powitanie, a potem spojrzał na Mirandę z uśmiechem.- Też chcesz buziaczka maleńka?

Popatrzyła na Mirandę, w ogóle nie mogła zrozumieć jej zachowania. Uśmiechnęła się do Maura- Witaj przystojniaczku, co nowego słychać?

- Chyba nie chcę.- zaśmiał się i spojrzał na Brooke.- Świetnie, chociaż myślę, że ta wiocha zabita dechami powinna mieć wiecej rozrywek, jak np jakaś impreza na świeżym powietrzu?

-Jestem oczywiście na tak. Przydałaby się impreza do rozruszania tutejszego towarzystwa- powiedziała i spojrzała na Miri- a ty co o tym myślisz?- spytała się, bo ta nagle przestała się odzywać

-Ja nie mam nic przeciwko. Jak dla mnie, możemy być nawet na niej sami we dwójkę-uśmiechnęła się tajemniczo.

- Zazdrosna.- zasmiał się, bo powiedziała to po tym jak powiedziała, że moga mieć sami party.- W stylu Aloha hawaje?

- Chciałabyś laleczko aby tak było.- powiedział, bo BB to miejsce PUBLICZNE było